Wakacyjne wędrówki potrafią zachwycić i zasmucić – zwłaszcza, gdy ścieżki prowadzą przez las pełen śmieci. W nowym scenariuszu Eko Ekipy ruszamy w teren z konkretną misją: uczymy dzieci, jak szanować przyrodę i bezpiecznie wędrować szlakiem, zostawiając po sobie tylko dobre wspomnienia. Czas zamienić słowa w czyny – i plecaki wypełnić mądrze!
Autor: Mateusz Rogalski
Ojciec, podróżnik, historyk, autor powieści fantasy Obrońcy Ahury, prezes Polskiego Stowarzyszenia Autorów Niezależnych „Samowydawcy”, redaktor naczelny czasopisma „Daję Słowo”, redaktor antologii Własna ścieżka i Ślady na śniegu.
Ekologia od lat jest tematem, o którym mówi się głośno, a jednak wciąż za mało i nie wszystko. Wynika to między innymi z tego, że temat ten nadal jest odkrywany i niemalże na bieżąco uaktualniany. Jego wagę natomiast podkreśla fakt, że dotyczy nas wszystkich. Mówiąc nas, mam na myśli zarówno ludzi obecnie mieszkających na planecie Ziemia, jak i każde kolejne pokolenie, które po tej Ziemi stąpać będzie. Dlatego tak ważne jest, abyśmy przekazywali naszym podopiecznym wiedzę, jaką sami zdobywamy na jej temat w ciągu swojego życia. Najlepsze, co możemy zrobić dla naszych pociech, to uchronić je przed ponownym popełnianiem naszych błędów, jednocześnie umożliwiając im wyciągnięcie z nich nauk.
Wzrok. Ze wszystkich pięciu dostępnych człowiekowi zmysłów to właśnie on zdaje się nas prowadzić przez całe życie. Ufamy mu bezgranicznie. Wystarczy, że zmieni się perspektywa standardowego postrzegania świata, a cały nasz umysł wariuje. Ten, kto zwiedzał odwrócone do góry nogami domy, znakomicie zdaje sobie z tego sprawę. Potwierdzeniem tej tezy może być również fakt, że jedynie osoby, które urodziły się niewidome, są w stanie płynnie czytać tekst napisany przy pomocy alfabetu Braille’a. Kto choć przez krótki czas w swoim życiu widział, na tyle uzależnił się od tego zmysłu, że już nigdy nie będzie w stanie porównywalnie dobrze rozwinąć pozostałych. A zatem jak to jest nie móc polegać na tym, czemu zawierzyliśmy całe swoje życie? I jak zrozumieć osoby, które postrzegają świat przy pomocy jedynie (albo aż) czterech zmysłów.
Początkowy czas adaptacji uczniów w szkole już za nami. Dla niektórych były to pierwsze miesiące w nowym środowisku i otoczeniu, co tym bardziej potęgowało ich lęki. Część naszych podopiecznych może wydawać się już oswojona z sytuacją, w jakiej się znalazła. Jednak czy na pewno?