Ludzki mózg jest wciąż dla nas tajemniczym organem i stanowi obiekt zainteresowania wielu badaczy, którzy prowadząc liczne eksperymenty, odkrywają nowe prawdy o tym, jak funkcjonują mózgi i czego potrzebują, by optymalnie się rozwijać. Niemiecki neurobiolog Manfred Spitzer zaznacza, że: Uczenie się zachodzi w głowie. Tym, czym żołądek w procesie trawienia, nogi w poruszaniu się czy oczy w widzeniu, tym jest mózg w uczeniu się. Przy czym podkreśla, że zrozumienie tego, jak uczy się mózg, nie powinno interesować tylko ekspertów, ale wszystkich ludzi, ponieważ dotyczy każdego człowieka, którego mózg uczy się bez względu na to, czy człowiek tego chce, czy nie. Nauczyciele jako osoby organizujące proces uczenia się uczniów powinni zatem wiedzieć możliwie najwięcej na temat tego, jak uczy się mózg, by podejmowane przez nich na co dzień działania edukacyjno-wychowawcze możliwie najefektywniej wspierały rozwój każdego dziecka. Zdaniem Spitzera nie ma jednego złotego środka, który powoduje, że uczenie się przebiega błyskawicznie, ale obecne badania naukowe oferują coś, co stanowi rodzaj instrukcji obsługi najwspanialszej maszyny do uczenia się, jaką jest ludzki mózg (Spitzer 2012: 11–13).
REKLAMA
Nauczyciel, który jest gotowy projektować proces uczenia się zgodnie z wnioskami płynącymi z badań z zakresu neuronauki, powinien zrewidować kilka apriorycznych poglądów na uczenie się, o których pisze Stanislas Dehaene:
- Umysły niemowląt nie są niezapisanymi tabliczkami, ale dysponują rozległą wiedzą o przedmiotach, liczbach, prawdopodobieństwach, przestrzeni, ludziach.
- Mózg dziecka nie jest gąbką wchłaniającą posłusznie strukturę swojego środowiska.
- Nauka nie przebiega biernie, a zatem forma wykładu nie jest wystarczająca, a do uczenia się mózg potrzebuje doświadczania.
- Popełnianie błędów nie oznacza mierności ucznia, ale jest integralnym elementem procesu ucze...