1Udzielając konsultacji związanych z prowadzeniem przez pedagogów badań i działań diagnostycznych, odnoszę wrażenie, że w tej grupie szkolnych specjalistów powszechny stał się deficyt podstawowych narzędzi diagnozy pedagogicznej. One są wręcz na wagę złota. Wystarczy, że ktoś na facebookowej grupie napisze: „Potrzebuję arkusza obserwacji zachowania ucznia w czasie lekcji… /badania poziomu funkcjonowania ucznia w szkole… /kwestionariusza wywiadu z rodzicem… /schematu rozmowy z uczniem o jego samopoczuciu… /ankiety na temat czynników ryzyka…”, a w ciągu godziny pojawia się kilkadziesiąt postów: „Ja też poproszę…”, „Ja też…”, „I ja podłączam się do prośby…”.
Rozumiem, doceniam i bardzo popieram potrzebę posiadania bogatego warsztatu pracy oraz systematycznego jego uzupełniania. Jednak jako pedagoga i autorkę niejednego arkusza/kwestionariusza diagnostycznego nurtują mnie następujące pytania: do czego tak naprawdę potrzebne są Państwu te narzędzia, o które tak zabiegacie w sieci? Czy znacie źródło ich pochodzenia, cel i adresata, dla jakiego zostały skonstruowane? Jaką macie gwarancję, że arkusz/kwestionariusz przekazany wam po koleżeńsku jest narzędziem adekwatnym do celu waszych badań i warunków, w jakich będziecie je prowadzić? Że jest to narzędzie sprawdzone na tyle, że dostarczy danych pozwalających zdiagnozować ten obszar problemów ucznia, klasy czy szkoły, o który wam chodzi, który chcecie rzeczywiście rozpoznać?
Niech...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 10 wydań magazynu "Życie Szkoły"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!

Dołącz do 10000 + czytelników, którzy nieustannie pogłębiają swoją wiedzę z zakresu skutecznego nauczania i motywowania uczniów edukacji wczesnoszkolnej.
Otrzymuj gotowe narzędzia oraz podpowiedzi, jak przeprowadzić ciekawe zajęcia, pracować z uczniem ze SPE oraz jak podnosić ich aktywność.