Dotyk i ruch pierwszymi nauczycielami człowieka
Nowo narodzone dziecko odbiera docierające do niego bodźce dotykowe, wzrokowe i słuchowe, nie jest jednak w stanie ich tak zorganizować, by zareagować w sposób zaplanowany, np. podejść do zabawki i chwycić ją do ręki. Maluch uczy się stopniowo, jak skupiać uwagę na jednych bodźcach, jednocześnie ignorując drugie, jak organizować dopływające do niego ze świata zewnętrznego wrażenia i odczytywać ich znaczenie. Powoli zaczyna kontrolować swoje reakcje, a jego ruchy nabierają pewności i płynności. Tak mózg dziecka uczy się organizować procesy sensomotoryczne, co pozwala mu wykonywać coraz więcej coraz bardziej złożonych czynności, a jednocześnie kontrolować swoje emocje. Zarówno sięganie po grzechotkę, jak i układanie klocków, jazda na rowerze czy czytanie i pisanie wymagają od dziecka umiejętności planowania motorycznego. Za każdym razem ciało dziecka dostosowuje się do bodźców, a więc zanim mózg sformułuje odpowiedź adaptacyjną, konieczne jest uporządkowanie wszystkich sygnałów płynących zarówno ze świata zewnętrznego, jak i z ciała.
Do tego, by nabywać nowe umiejętności motoryczne, dziecko potrzebuje codziennych doświadczeń ruchowych, które nie zawsze są dla niego łatwe. Dzieje się tak na przykład w sytuacji, gdy ma ono trudności z planowaniem ruchów, co określane jest jako dyspraksja rozwojowa, a w sytuacji zupełnego braku planowania jako apraksja. Zdaniem Ayres, „dyspraksja rozwojowa jest jednym z bardziej powszechnych objawów dysfunkcji integracji sensorycznej występujących u dzieci z zaburzeniami uczenia się lub innymi łagodnymi opóźnieniami rozwojowymi”1.
REKLAMA
Określenie „dyspraksja” (z grec. dys – słabe, trudne, praxia – ruch, planowanie ruchu) oznacza rozwojowe zaburzenie koordynacji, a zatem wrodzoną dysfunkcję przejawiającą się w słabej koordynacji ruchowej i, jak wskazują badania, silnie związaną z osłabieniem mięśni u dzieci, dlatego dla poprawy koordynacji i funkcjonowania mięśni zaleca się regul... |