Kreatywność, która odróżnia człowieka od innych gatunków na Ziemi, związana jest z wyobraźnią. Jednak samo wyobrażanie sobie czegoś nie świadczy o kreatywności, a to, że określamy kogoś mianem osoby kreatywnej, wiąże się z faktem wytworzenia przez nią czegoś. Kreatywność wymaga zatem aktu tworzenia i – jak twierdzi Ken Robinson – można ją nazywać wyobraźnią stosowaną. Jego zdaniem odnosi się do inteligencji i nie chodzi tu wcale o inteligencję rozumianą jako zdolności naukowe, ale jako zdolność myślenia, którego najwyższą formą jest myślenie twórcze. Każdy człowiek rodzi się z pokładami kreatywności, jednak nie każdy je rozwija, co może mieć związek z powszechnym przekonaniem, że kreatywność, podobnie jak IQ, jest stała i nie mamy na nią wpływu (Robinson 2012, s. 57, s. 67).
REKLAMA
Krzysztof Szmidt, opisując działania mające na celu pobudzanie kreatywności, definiuje ją jako zdolność człowieka do w miarę częstego generowania nowych i wartościowych wytworów: rzeczy, idei, metod działania. W związku z tym, mimo iż coraz częściej słyszymy o kreatywnej szkole czy kreatywnej zabawie. Kreatywni mogą być tylko ludzie, a nie przedmioty czy zjawiska (Szmidt 2013, s. 24–25).
Umysł otwiera się, gdy jest spokojny i zaciekawiony, gdy może wyjść poza schemat, ma odpowiednią ilość czasu, nie czuje presji związanej z ocenianiem.
Warto podkreślić, że kreatywność nie wiąże się jedynie ze sztukami pięknymi, ale może odnosić się do różnych typów aktywności, a co za tym idzie – również do tych, które są praktykowane w szkole poza lekcjami muzyki, plastyki czy techniki. Mówienie o byciu twórczym nie zakłada posiadania tej cechy w określonym stopniu, każdy człowiek przejawia bowiem umiejętności twórcze w jedyny dla siebie sposób, co wiąże się z jego z...