Zdolność do odczuwania ludzkich emocji, a także wczuwania się w sytuację drugiego człowieka ze zrozumieniem, bądź umiejętność wyobrażania sobie, co druga osoba czuje lub myśli – to właśnie empatia. Wyróżnia się jej dwa rodzaje. Jedna to empatia afektywna, zwana również w niektórych źródłach empatią emocjonalną, która odnosi się do odczuwania uczuć innych osób. Czym się przejawia? Być może kojarzymy takie sytuacje, kiedy czasem wchodzimy do jakiegoś pomieszczenia, gdzie przebywa kilka osób, i od razu czujemy złość i napięcie. Przysłowiowo nazywamy to „gęstą atmosferą” albo mówimy „coś wisi w powietrzu”. Szybko również rejestrujemy czyjś strach lub niepokój, nie wspominając o radości, która szybko nam się udziela. Empatia emocjonalna aktywuje limbiczne obszary neuronalne. Drugi rodzaj empatii odnosi się do obszarów poznawczych, dzięki którym jesteśmy w stanie rozumieć czyjeś emocje, punkt widzenia bądź skomplikowaną sytuację. Odnosi się ona nie tyle do uczuć, co do myśli. Najprościej mówiąc – powstrzymuje nas od oceny czyjegoś zachowania, bo w rzeczywistości nie znamy całego obrazu i różnych motywów wpływających na decyzje drugiej osoby. Empatia poznawcza również składa się z dwóch aspektów – afektywnego i poznawczego – a jej aktywność związana jest z strukturą kory nowej.
REKLAMA
Pochodzenie empatii
Słowo „empatia” pochodzi z języka greckiego, w którym empátheia oznacza cierpienie. Pierwotnie tego określenia używali esteci. Angielskie słowo „empathy” wprowadził psycholog Edward Titchener (1867–1927), który przetłumaczył niemieckie słowo „Einfühlung” (feeling into). Początkowo więc empatia oznaczała wewnętrzny odbiór dzieła sztuki – jego przekaz. Dopiero z czasem jej rozumienie ewoluowało w stronę rozumienia uczuć, stanów emocjonalnych i myśli innych osób. Późniejsze badania wykazały, że...