Od ocen do informacji zwrotnej. Jak zmienić podejście do oceniania i wspierać wszechstronny rozwój uczniów?

Temat numeru

Polska – jako kraj, który plasuje się na nie najlepszym miejscu pod względem systemu edukacji – ma całkiem dobre prawo oświatowe, z którego nauczyciele nie korzystają i które zamienili w system oceniania. Zastanawiam się, kiedy oceny zawładnęły polską szkołą i dlaczego, skoro mamy tak wspaniałe narzędzie, jakim są zapisy w ustawie mówiące o tym, że nauczyciel jest zobowiązany do wystawienia dwóch ocen w ciągu roku szkolnego (są to oceny śródroczne i roczne ze wszystkich przedmiotów, natomiast oceny cząstkowe mają być informacją zwrotną zawierającą wiadomości na temat postępów w nauce ucznia i jego trudności). Mając tak wiele możliwości i tak jasno sprecyzowane przepisy, uczyniliśmy z polskiej szkoły miejsce zdobywania ocen (a nie wiedzy) oraz doprowadziliśmy do tego, że to nie uczniowie uczą się dla ocen, ale to my – nauczyciele zaczęliśmy uczyć ich dla ocen.

Z perspektywy nauczyciela – refleksje po szesnastu latach pracy

Odnoszę wrażenie, że oceny zawładnęły polskim systemem oświaty i przesłoniły cały proces nauki, który odgrywa ogromną rolę w życiu naszych uczniów. Jako nauczyciele zapomnieliśmy, dlaczego uczymy dzieci i w jaki sposób powinniśmy to robić, aby lekcje były ciekawe, a dzieci żądne zdobywania wiedzy, a zastąpiliśmy to wszystko wyścigiem po oceny zdobywane pisaniem licznych testów, sprawdzianów i kartkówek. Czy w edukacji naprawdę chodzi tylko o oceny?

Jestem nauczycielem z szesnastoletnim stażem pracy. Można powiedzieć, że to i dużo, i mało zarazem. Oceny towarzyszyły mi od najmłodszych lat – jak pewnie większości z nas, naszym rodzicom i dziadkom. Stały się one wyznacznikiem wartości ucznia, poprzez ich pryzmat wyrabiamy sobie zdanie na temat dzieci oraz tego, jaka w naszej ocenie (!) będzie ich przyszłość – nie zadając sobie nawet trudu, aby odejść od schematycznego myślenia i spojrzeć na ucznia przez pryzmat jego umiejętności i pracy wkładanej w ich zdobycie. 

Wszak oceny nie mówią nam nic na temat naszych uczniów, ich kompetencji, możliwości i zainteresowań. Zostały stworzone po to, by określać poziom wiedzy na danym etapie edukacji – jednak czy tak naprawdę sprawdzają się w swojej roli? Czy oceny zdobyte na sprawdzianach, testach, kartkówkach rzeczywiście mogą być odzwierciedleniem wiedzy ucznia? Czy są tylko pustą cyfrą na kartce i w okienku w dzienniku elektronicznym, cyfrą niemówiącą nam nic a nic o wiedzy ucznia, a jedynie pokazującą, że nie znał lub znał odpowiedzi na zadane przez nas pytania? 

REKLAMA

Czy oceny cyfrowe rzeczywiście spełniają swoją funkcję?

System oceniania został stworzony po to, aby ułatwić nam, nauczycielom, ocenianie uczniów, jego rolą było zdobywanie ocen cząstkowych, które miały wspomóc nauczyciela przy wystawieniu ocen śródrocznych i rocznych. Cóż zatem się stało, że oceny wymknęły się nam spod kontro...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 10 wydań magazynu "Życie Szkoły"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
  • ...i wiele więcej!

Przypisy