Książki dzieciństwa

Wywiad miesiąca

Rozmowa z dr hab. Alicją Ungeheuer-Gołąb – prof. nadzw. Uniwersytetu Rzeszowskiego zajmującą się badaniem literatury dziecięcej, literacką edukacją małego dziecka, odbiorem literatury przez dziecko oraz terapeutycznymi funkcjami literatury dla najmłodszych. Jako twórczyni metody ekspresywnego wykonania utworów poetyckich wykorzystuje elementy teatralizacji, dramy i ekspresji ciała w pracy z dziećmi. Prowadzi warsztaty pracy z tekstem poetyckim i biblioterapii.

Badania nad literaturą dziecięcą dla najmłodszych dzieci (do 12. r.ż.), które pani prowadzi, sytuują tę literaturę w szerokiej perspektywie. Odnoszą się do jej związków z pedagogiką i psychologią. Dlaczego literatura dla dzieci jest tak fascynująca, a jej obecność niezbędna w pracy edukacyjno-wychowawczej nauczyciela przedszkolnego (szkolnego)? 

POLECAMY

W Polsce dopiero ostatnie lata przyniosły duże zainteresowanie tym obszarem piśmiennictwa. W poszczególnych ośrodkach akademickich byli, co prawda, badacze zajmujący się tą dziedziną, ale brakowało usystematyzowanych działań i ośrodków badawczych. Obecnie w większości dużych uniwersytetów są komórki zajmujące się literaturą dla dzieci. Rozwój badań ma związek nie tylko z urokiem tego obszaru wiedzy, ale też z koniecznością objęcia namysłem tej tak szybko rozwijającej się dziedziny. Wynika z zainteresowania dzieckiem i dzieciństwem, które pojawiło się w XX w. Jeśli chodzi o moje stanowisko, to staram się łączyć ujęcie pedagogiczne z literaturoznawczym, ponieważ jestem też pedagożką. Literatura widziana z perspektywy oddziaływania na dziecko jest dla mnie podstawowym zagadnieniem, co nie znaczy, że nie „wypuszczam się” też na mniej znane ścieżki. 

Literatura to jedna ze sztuk, którą może poznawać już całkiem małe dziecko. Zauważmy, że dużo skromniej wypada przy niej muzyka dla dzieci, malarstwo dla dzieci, nie mówiąc o fotografii, rzeźbie itp. Niektórych obszarów w ogóle nie ma w wydaniu „prodziecięcym”. Kontakt z literaturą pozwala więc dziecku na kontakt ze sztuką. Co więcej, dzięki książkom obrazkowym i ilustrowanym dziecko ma także kontakt z ilustracją artystyczną a więc ze światem sztuki plastycznej przygotowanej specjalnie dla małego odbiorcy. 

Przyzna pani, że opowieści, które pozostają z człowiekiem przez całe życie, jak historia Śnieżki, Calineczki, Kubusia Puchatka, Alicji, muszą być fascynujące. Dlatego warto przekazywać je kolejnym pokoleniom dzieci. Dzięki literaturze dziecięcej przekazywane są w sposób szczególny, międzypokoleniowo, wartości o charakterze ponadczasowym, archetypicznym. Ale przekaz ten jest dostępny tylko dla tych, którzy w nim uczestniczą. Wydaje mi się, że warto. Jeśli chodzi o pracę nauczyciela przedszkola, to nie ulega wątpliwości, że powinien on najpierw znać te historie, aby móc opowiadać o nich dzieciom. Dlatego m.in. tak ważne jest, aby studenci kierunków  pedagogicznych mieli kontakt z tym obszarem wiedzy.

O czym mówimy, używając dzisiaj sformułowania „książka dla dzieci”? Czym ona aktualnie jest, a czym była niegdyś? Jak kształtowały się jej funkcje? Jak wygląda w zarysie historia literatury dziecięcej? 

Chciałoby się powiedzieć, że podstawową różnicą między książką dla dzieci dawniej a dziś jest zmiana je...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 10 wydań magazynu "Życie Szkoły"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
  • ...i wiele więcej!

Przypisy