Jedno z najpopularniejszych haseł, „sport to zdrowie”, jest wpajane dzieciom już od najmłodszych lat. Kiedy zaczęła się Pana przygoda ze sportem?
POLECAMY
Ja byłem bardzo żywym dzieckiem i potrzebowałem dużo ruchu, aby rozładować pokłady energii, jakie w sobie, posiadałem. Praktycznie od najmłodszych lat spędzałem każdą wolną chwilę na podwórku, grając w piłkę, biegając czy goniąc się z innymi dziećmi. W domu także nie mogłem za długo usiedzieć w jednym miejscu, więc dla mnie sport był idealnym sposobem na spędzanie czasu. W przypadku moich dzieci jest podobnie. Od najmłodszych lat byłem po prostu zafascynowany sportem i odkąd pamiętam, był on dla mnie ważny.
Dorośli, czyli zarówno rodzice, jak i nauczyciele mają wpływ na rozwój zainteresowań sportowych dzieci. W jaki sposób Pana zdaniem zaszczepić w dzieciach pasję do sportu?
Na pewno dla dziecka, jak mówi zresztą metodyka nauczania dzieci o sporcie, najważniejszy jest pokaz, czyli po prostu trzeba świecić dobrym przykładem. Dziecko widzi, że mama czy tata są aktywni sportowo, że zakładają dres i na przykład wychodzą pobiegać, pograć w tenisa, więc na pewno dziecko będzie te wzorce powtarzało. W moim przypadku tak właśnie było. Mój tata był bardzo aktywny i uprawiał różne sporty. Dodatkowo starał...