Dziecięce przeżywanie lęku separacyjnego oraz zaadaptowanie się do nowego środowiska uważam za jeden z tych momentów w życiu ucznia, które my, pedagodzy i wychowawcy, powinniśmy brać sobie szczególnie do serca i któremu powinniśmy poświęcić bardzo dużo naszej uważności. Proszę zauważyć, jak nam samym bywa trudno w pierwszy dzień w nowej pracy czy jakie narastają w nas obawy, gdy chcemy się zapisać do klubu sportowego. Często nie robimy tego przez dokładnie te same uczucia, jakie towarzyszą naszemu kilkuletniemu pierwszakowi. Przejście przez ten etap z sukcesem może się okazać jednym z koronnych czynników kształtujących nasz przyszły charakter, preferencje zawodowe, a nawet wybór formy spędzania wolnego czasu.
POLECAMY
Bajka o Atelenie i jej pierwszym dniu w Maleboronie jest początkiem krótkiego cyklu bajek adaptacyjnych o charakterze terapeutycznym, gdzie bohaterka, choć jest małą czarownicą i uczy się magii, dowie się, jak radzić sobie z rozterkami swoimi i swoich przyjaciół w sposób całkowicie pozbawiony zaklęć i czarodziejskich różdżek. Wszystko w naszych i dzieci rękach, by okres adaptacyjny przeszedł pomyślnie, radośnie i z poczuciem bezpieczeństwa.
Pod bajką znajdują się sugestie do zadawania pytań i inicjowania rozmów z podopiecznymi już w trakcie czytania opowieści, dlatego zachęcam do zapoznania się w pierwszej kolejności z częścią „Porozmawiaj z dziećmi”.
Atelena mieszkała w krainie, którą zwykle określasz jako tę, która leży „za siedmioma górami i za siedmioma morzami”. Sielandia była zjednoczonym krajem sześciu królestw: Królestwa Kwiatów, Królestwa Borów, Królestwa Wody, Królestwa Gór, Królestwa Pustyń i Królestwa Lodu. Choć różniły się od siebie, współżyły ze sobą w harmonii, ale nie o tym będzie dzisiejsza historia. Atelena była małą, kilkuletnią czarownicą żyjącą ze swoją czarodziejską rodziną w Królestwie Boru. Każdy Boranin (bo tak nazywano zwierzęta i istoty zamieszkujące Królestwo Boru) mieszkał w ciągnących się przez setki kilometrów lasach, a te pokrywały niemal całe terytorium tej krainy. Tylko na nielicznych polanach drzewa się przerzedzały, dzięki czemu każdy mógł wylegiwać się na trawie i zażywać kąpieli słonecznych pośród pachnących kwiatów. Przychodziły tu nie tylko liczne, dobrze ci znane leśne zwierzęta. Królestwo Boru zamieszkiwały też leśne rusałki – bardzo wesołe istoty, które dbały o rosnące między drzewami owoce i kwiaty, nimfy – strażniczki leśnych strumieni, wróżki – niewiele większe od motyli pomocniczki leśnych ptaków, gnomki – miłośnicy jagód i jarzębiny oraz pomocnicy zwierząt mieszkających w ziemi, ale nie tylko! Każde Królestwo, tak jak w znanych ci państwach, wypełniały różne miasta i miasteczka. Rodzina Ateleny, tak jak inni czarownicy i czarownice w Królestwie Boru, zamieszkiwała Czar... |