U
UCIECZKA OD TEMATU
W zasadzie dziecko powinno zrealizować temat plastyczny podany przez nauczyciela. Jednak może się zdarzyć, że tworząc tak się zapędzi, że ucieknie od zadanego tematu. Czyżby ćwiczenie plastyczne było dla niego za trudne? Skąd. Trzeba potraktować to jako przejaw indywidualności. Na przykład tematem jest łąka, a indywidualista namalował fruwającego bociana z żabą w dziobie. Echa łąki gdzieś przewijają się w tej pracy plastycznej, bo przecież bocian na pewno spacerował po łące, a upolowawszy żabę, pofrunął do swojego gniazda. Chociaż nauczyciel na pewno spodziewa się ujrzeć w takiej pracy np. trawę i kwiaty, to jednak powinien mieć świadomość, że podany temat może różnie zainspirować dzieci. I o to tu przede wszystkim chodzi. Nie należy negować takiej wizji plastycznej, ponieważ podejście do tematu jest właściwe. Niedobrze by się stało, gdyby wszystkie dzieci w klasie pod presją nauczyciela przedstawiły łąkę tak samo.
Albo inny przykład: Tematem plastycznym jest wspomniana łąka, którą indywidualista przedstawił jako szaro-brudne plamy, które przedstawiają wypalone trawy. Nie ma kwiatów, nie ma roślin, nie ma ptaków. Jest ponury, szary pejzaż. Ktoś może powiedzieć, że dziecko uciekło...