REKLAMA
Chcesz lepiej poznać ten temat? Zapraszamy na Certyfikowaną V Ogólnopolską Konferencję Neurodydaktyczną!
Od czego zacząć?
Zmiany zawsze są trudne. Jednak opieranie się tym, które są nieuniknione, jest jeszcze trudniejsze. Wielu nauczycieli nie wierzy w to, że pruski system pozwoli nam uczyć w nowoczesny sposób, ale zapewniam, że to nie system nas ogranicza. Nie musimy mieć przecież dzwonka w szkole, ławek ustawionych od linijki ze wzrokiem uczniów skupionym na nas. Żadne prawo nie obliguje nas też do przeprowadzania sprawdzianów i kartkówek, nie zmusza do średnich ważonych ani pilnowania, by żaden uczeń nie wyszedł poza „obiektywnie” przyjętą normę. Zasady pruskiego systemu są w gruncie rzeczy w naszych głowach. To jedyne miejsce, z którego musimy się go tak naprawdę pozbyć.
Dokonasz zmiany w swoim myśleniu, stawiając swój pierwszy neurodydaktyczny krok gdziekolwiek, gdzie jeszcze cię nie było. Próbując nowych narzędzi, już spełniasz jeden z najważniejszych warunków – sam(-a) się uczysz. Wielu nauczycieli chciałoby otrzymać skrypt z tym, jak krok po kroku rozwinąć swój dotychczasowy sposób nauczania, jednak w neurodydaktyce nie da się wskazać konkretnego miejsca startu, właściwego dla każdego pedagoga. Wszystko łączy się ze wszystkim innym dokładnie tak, jak ma to miejsce w naszym mózgu na poziomie neuronalnym. Tak należy rozumieć neurodydaktykę – to czerpanie z wielu źródeł naraz.
W myśl neurodydaktyki nie ma też jednej idealnej metody czy stylu nauczania, który sprawdza się zawsze i wszędzie. Dlatego warto spojrzeć dziś na zawód nauczyciela z now...